Eragons- fantastyczne forum XD

Atreice

Która część jest lepsza? Dla mnie zdecydowanie Eragon. Ciekawszy, wartka akcja ...bez tych Eragonowych zalotów. W Najstarszym nie podobały mi się właśnie one, było sporo nudnych wątków i przemiana Eragona w przystojniaka. Ohydne. Lalusia mi teraz przypomina. Ale to tylko moje zdanie.

Eldaron

Hm... sam nie wiem, chyba Najstarzy przede wszystkich jest dłuższy. W Najstarszym podobało mi się że Nasuada została przywódcą Vardenów ( a to jest jedna z moich ulubionych postaci),Bardzo spodobała mi się lekcje Oromisano i oczywiście akcje z Roranem. Eragon też bardzo fajna książka, to jak się uczył u Oromisa jak uwolnił Arye i jego podróże do gór Beorskich, ale to nie to samo co w Najstarszym. Drugi tom był jednak troche lepszy

acallk

najstarszy bo dowiedziałem sie co jest dalej z eragonem Razz

Kremówka

Moim zdaniem lepszy Najstarszy...Postacie się pogłębiają, świat też, no i oczywiście jest smok w najpiękniejszym kolorze, czyli Cierń Smile

Według mnie akcja jest też ciekawsza... w 1 tomie wiadomo było od początku że Eragon dotrze do Vardenów.

Atreice

A w tym wiadomo,że co by się nie stało -Eragon przeżyje, Saphira też, żadnego wiekszego zagrozenia XD

Arya

A mnie się bardziej podobał Eragon. Dlaczego? Ciekawa akcja itp. a nie w Najstarszym połowe książki to zasypiasz (szczególnie przy Roranie Razz

)

acallk

tak zgadzam sie to z roranem było najgorsze starałem sie to omijać

Kremówka

Hmmm... Mnie te rozdziały z Roranem się nawet podobały...może było trochę za dużo przejśc i to w najlepszych momentach, dlatego "przelatywało" się Rorana (nie czerwinic się tam!) czekając tylko na Eragona Wink

Ogólnie Najstarszy miał mniej błędów, i był jakby staranniej napisany...

Katze

Najstarszy - dłuższy, wątki się rozwijają, chociaż Eragon ma tę przewagę, że od połowy książki towarzyszył nam Murtagh, który jest moją ulubioną postacią Wink

. Ale Najstarszy ma jednak to 'coś', szczególnie ostatnie rozdziały Smile

A fragmenty z Roranem były ciekawe tylko pod koniec każdego z nich...

perseusz

Najstarszy- nie dlatego, że costam było, ale dlatego, że paolini nabrał juz większego doświadczenia jako pisarz i ta książka jest moim zdaniem bardziej dojrzała od Eragona.

Fawkes

Zdania nie mam wyrobionego. Jednak w Najstarszym było nieco więcej zaskakujących zwrotów akcji, ale nudziły mnie rozdziały związane z Roranem i zawiodłem się na opisie śmierci Aijhada. Eragon zafascynował mnie z koleji naukami Broma, bitwą końcową oraz kilkoma innymi szczegółkami

Tom

Mi podobała się bardziej druga część. W pierwszej Eragon był troche niezaradny (pokonał Durzę dzięki szczęściu), a w drugiej dostaje już od smoków olbrzymiego powera. Razz

SG

Najstarszy.
W Najstarszym fragmenty z Roranem trochę się dłużyły, ale za to ciekawy był wątek nauki w Ellesmerze. O wiele więcej dowiadujemy się o Aryi i pewnie jeszcze kilka plusów by się znalazło. Ale daję BIG minus za początek. Fatalny, strasznie prosty.

Po Eragonie widać, że był pisany przez niedoświadczonego jeszcze autora. Raczej przewidywalny, jest kilka kwestii, które pozostają sporne z powodu niewprawności pisarza - Paolini widocznie nie zastanawiał się do końca nad pewnymi rzeczami. W Najstarszym już tego nie ma, a przynajmniej nie tyle.

Tom

Zgadzam się z tobą SG! Myślę, że Paolini w trzeciej części "Dziedzictwa" najbardziej zaszalyeje, bo ma już doświadczenie w pisaniu książęk.

krycha

Obie są dobre, aczkolwiek w Eragonie momenty na wsi strasznie mnie nużyły. W najstarszym były one o wiele lepsze. Cała idea walki bardzo przypadła mi do gustu